Memo pokochała cała rodzina, a najbardziej przypadł nam do gustu piesek. Chłopcy pokochali go tak bardzo, że każde nasze posiedzenie z grą kończyło się walką i łzami. Nawet nie chodziło o to, kto wygrał mecz, ale o to kto pierwszy zdobył parę z pieskiem. Sytuacja stała się o tyle męcząca i napięta, że postanowiłam przenieść motyw pieska na filc i zrobić chłopakom przypinki z motywem psiaka kaszubebe. Tylko czy to rozwiąże nasz problem z grą? Czy powrócą spokojne wieczory spędzone w rodzinnym gronie? To się okaże tuż po Wilkanocy, bo to zając przyniesie psiaki chłopakom.
![]() |
w lewym dolnym roku oryginalny piesek kaszubebe, moja inspiracja |