W moje ręce wpadła ostatnio bardzo szlachetna, wełniana tkanina. Mam ją w kolorze jasnoszarym i ciemnoszarym. Materiał ogromnie inspirujący i wdzięczny w obróbce, możecie się więc spodziewać, że będzie tu częściej gościł. Podobnie jak czerwony filc, który równie często często dostaje ode mnie role główne, jak i drugoplanowe…
Oba odcienie wspomnianej wełny połączył prezentowany przeze mnie kocur. Całości dopełnia kontrastująca z ciemnym materiałem biała „stebnówka” . Nie wiem jak Wam, ale mnie całość bardzo przypadła do gustu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz