A to brelok w kształcie sowy. Zabawiłam się w połączeniem różnych odcieni niebieskiego, brązu i beżu. Bardzo lubię łączyć brąz z niebieskim.
Spróbowałam też pierwszy raz pożenić ze sobą zimny i wyrafinowany żakard (oprawa oczu) z ciepłym i mięsistym filcem (całe reszta). Z efektu końcowego jestem zadowolona - zatem drżyjcie żakardowe skrawki ukryte w szafie! Nadchodzę;)
Otwieram przed wami mój tajemny świat. Zaczęłam od robienia broszek dla siebie - bo miałam ochotę na nową lub żaden dodatek nie pasował mi do wystrzałowych fuksjowych rajstop, które właśnie sobie kupiłam. Początek był niewinny, a teraz szyję na zamówienie, na potrzeby własne i moich dzieci, sama projektuję. Pokochałam strukturę i uległość filcu, mięsistość wełny, zabawę kolorowymi nićmi, zestawianie ze sobą kolorów. Polubiłam ten świat. Zapraszam, jeśli chcecie zajrzeć w głąb...
Etykiety
anioły
(2)
auto
(1)
autobus
(1)
babuszki
(3)
black and white
(3)
breloczek
(31)
broszki
(54)
dla dzieci
(20)
dla niego
(3)
domek
(2)
drzewo
(1)
fascynatory
(2)
filc
(5)
filcowe bombki
(1)
inspiracje
(8)
jesień
(8)
jeż
(2)
kalendarz adwentowy
(2)
kartka urodzinowa
(3)
kogut
(1)
kokarda
(1)
koliber
(1)
koszulka
(1)
koty
(7)
kwiaty
(16)
kwiaty polskie
(8)
literki
(3)
łoś
(1)
motyle
(2)
mucha
(2)
mufka
(1)
na choinkę
(2)
naturalna skóra
(3)
opaska
(1)
owce
(4)
ozdoby do włosów
(4)
pomocnik fotografa
(1)
ptaki
(1)
recycling
(2)
renifer
(1)
różdżka
(2)
sowy
(18)
spinki do włosów
(1)
strój karnawałowy
(1)
święta
(2)
targi
(8)
wakacje
(1)
wikingowie
(1)
worek na kapcie
(1)
wystawiam się:)
(7)
z oczkiem
(1)
zamówienia specjalne
(14)
zawieszki
(2)
zawijasy
(2)
zebra
(1)
sobota, 23 lutego 2013
koci brelok
Przedstawiam Wam sympatycznego kocura. Zamówiła go pewna młodziutka dama, na prezent dla koleżanki. Do zamówienia były dodane bardzo dokładnie i szczegółowe wytyczne, którym musiałam sprostać. Kot miał być biały, w kolorowe kropki, z czerwoną obróżką i breloczkiem.
Dodatkowo od siebie dodałam mu różowy nosek, łatę na oko i obszyłam go dookoła nićmi w siedmiu kolorach, nawiązujących do kolorowych plamek.
Dodatkowo od siebie dodałam mu różowy nosek, łatę na oko i obszyłam go dookoła nićmi w siedmiu kolorach, nawiązujących do kolorowych plamek.
kraciaste klimaty
Bardzo szlachetna tkanina w pomarańczowo - czerwoną kratę. Myślę, że jest wiele możliwości jej wykorzystania - oto jeden z nich. Szykowna angielska kokarda, zrobiona dla pewnej siebie i wciąż żądnej nowych dodatków koneserki mody:)
Z tęsknoty za wiosną
Mięsisty malinowo - fioletowy kwiat. W całości wykonanay z grubego filcu. Środek dobrze wypełniony miękką otuliną, dzięki czemu kwiat nie straci formy. Z tyłu uniwersalne zapięcie broszkowe.
Ku-ku-ryku? Ku-ku-ryku? Nie pozwalam rozbójniku...
Wybacznie, ugrzęzłam w śniegu na dobre. Śnieg za oknem oraz zimne podmuchy wiatru spowodowały, że bardzo niechętnie siadałam do komputera w ostanim czasie. Nie oznacza to natomiast, że popadłam w marazm i odrzuciłam filce. O nie:) Przeciwnie! Filce grzały mnie swoją fakturą i kolorami i co nieco z nich powstawało. Nawet jeśli nie umieszczałam nic na blogu.
Dziś czas na porządki i przedstawienie kilku nowości.
Kogucia broszka grafitowego filcu, z dodatkiem energetycznej czerwieni. Jak każdy szanujący się kogut chwali się pokaźnym grzebieniem i stroszy swój pióropusz.
Zasili kolekcję pewnej Pani zbierającej i przywożącej zewsząd koguty. Miło mi ogromnie, że mogłam się przyczynić do rozszerzenia kolekcji.
Dziś czas na porządki i przedstawienie kilku nowości.
Kogucia broszka grafitowego filcu, z dodatkiem energetycznej czerwieni. Jak każdy szanujący się kogut chwali się pokaźnym grzebieniem i stroszy swój pióropusz.
Zasili kolekcję pewnej Pani zbierającej i przywożącej zewsząd koguty. Miło mi ogromnie, że mogłam się przyczynić do rozszerzenia kolekcji.
sobota, 2 lutego 2013
brosza dla niego
Kto mnie już trochę zna ten wie, że lubię wyzwania i zamówienia specjalne. Myślę, że to zamówienie właśnie takie było, bo zamawiającym był tym razem mężczyzna i poprosił o coś dla siebie. Zrobiłam dwie broszki, niby zwyczajne i w stonowanych, zachowawczych barwach, jednak w nieco złamanej konwencji. Nie mogły być nudne i tylko męskie, bo trochę się znamy i on nie jest ot takim sobie mężczyzną. W dodatku to artysta!
Czy efekt jest wystarczająco męski? To pozostawiam jak zawsze waszej ocenie...
Subskrybuj:
Posty (Atom)