sobota, 2 lutego 2013

brosza dla niego


Kto mnie już trochę zna ten wie, że lubię wyzwania i zamówienia specjalne. Myślę, że to zamówienie właśnie takie było, bo zamawiającym był tym razem mężczyzna i poprosił o coś dla siebie. Zrobiłam dwie broszki, niby zwyczajne i w stonowanych, zachowawczych barwach, jednak w nieco złamanej konwencji. Nie mogły być nudne i tylko męskie, bo trochę się znamy i on nie jest ot takim sobie mężczyzną. W dodatku to artysta!

Czy efekt jest wystarczająco męski? To pozostawiam jak zawsze waszej ocenie...


3 komentarze:

  1. Ta druga, z pomarańczem, zwaliła mnie z nóg.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie uwypukliło mocno ten pomarańczowy akcent, może dlatego wpadł ci w oko. Z tych dwóch ta też jest moją faworytką, choć wygląda na to że wygra druga. Jednak całkowitej pewności jeszcze nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie poszły w męskie ręce. Jestem dumna z mojego męskiego projektu:)

    OdpowiedzUsuń