niedziela, 18 listopada 2012

maly maly... jesteś osiołem!


Franek postarał się o nowe zadanie specjalne dla mnie. Złamał niedawno swoją różdżkę. Jak wam zapewne wiadomo, żaden szanujący się czarodziej nie czaruje złamaną różdżką, ponieważ może to grozić rzuceniem czaru na samego siebie… Dostałam więc zadanie wykonania nowej różdżki, pasującej do torby rowerowej. Z nową poszło mi w miarę łatwo i szybko, gdyż w kwestii robienia różdżek mam już małe doświadczenie;) Zrobiłam już w przeszłości moim chłopcom po różdżce, a było to po tym jak Franiula dnia pewnego przyniósł do domu pożyczoną od koleżanki różdżkę. Typowo dziewczęcą, ociekającą różem, plastikowymi świecidłami i wiejącą kiczem:) Cały wieczór biegał z nią dumny i raz po raz machał nią przed naszymi nosami wykrzykując „maly maly jesteś osiołem”:) Cudne to było i wtedy postanowiłam, że zrobię chłopcom po różdżce. Tamte już niekoniecznie nadają się do prezentacji na blogu, bo już swoje w życiu przeszły, ale dziś pochwalić się mogę nową różdżką Frania.
Wykonanie różdżki sprowadza się do wybrania gałązki pasującej do rączki czarodzieja, a potem to już kwestia wyobraźni... Moja to trochę kolorowego filcu, wyszyte inicjały czarodzieja, trochę cekinów, żeby różdżka była bardziej glamour i miękkie wypełnienie, żeby czarodziej nie zrobił nikomu krzywdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz