wtorek, 3 września 2013

dzielna kobieta wiking

Nadrabiając zaległości, wrzucam dziś "wikinżkę". Brelok wykonany w prezencie urodzinowym dla pewnej miłej, mądrej i silnej kobiety wiking. Mam nadzieję, że się dobrze nosi i nie zabiera zbyt dużo miejsca w torebce:)

Nie wiem jak to się stało, ale coś przykryo mi ogonem lub zeżarło lepsze zdjęcia wikinżki... Pozostało mi tylko to kiepskawe, ponadto bez bardzo ważnego atrybutu, w który wyposażona została pani wiking. Mały zgrabniutki mieczyk, wykonany własnoręcznie przez mojego męża. Szkoda, że nie mohgę wam zaprezentować wam tej sztukaterii;)


 

1 komentarz:

  1. W końcu się doczekałam. Tak kusiłaś, ale warto było czekać!

    OdpowiedzUsuń